foty !!!
Napisze Ci tyle ile pamietam z poniedzialku wesoły Oczywiscie dla mnie najciekawszy jest "trojkacik"? wiec zaczne od niego.
Brooke robila wszystko zeby sie zblizyc do Lucas'a ale on wyraznie wolal Peyton. Statek jej ojca znalazl sie w samym srodku burzy i byly problemy. Jedna osoba zginela i Peyton musiala pojechac zeby zidentyfikowac cialo. Brooke polecila Lucasowi zeby z nia pojechal a sama zaproponowala ze zostanie u Peyton na wypadek gdyby ktos dzwonil. No wiec oni oboje ruszyli w droge. Jednak z powodu burzy jakis most byl uszkodzony wiec musieli na noc zatrzymac sie w motelu. Mieli wspolny pokoj i jedno duze lozko ale do niczego nie doszlo. Nastawili budzik na 5 ale Lucas wyszedl wczesniej i przyniosl Peyton prowizoryczne sniadanie ktorego i tak nie tkneli wesoły Kiedy dojechali do kostnicy okazalo sie ze to nie ojciec Brooke, wiec ulga niesamowita. Potem Peyton skumala sie ze w motelu zostawila bransoletke ktora dostala od ojca wiec tam wrocili. No i wtedy byl piekny moment bo zaczeli sie calowac i rozbierac ale w ostatniej chwili Lucas przypomnial sobie i Peyton ze jest ktos taki jak Brooke. Ubrali sie i wrocili do domu Peyton oczywiscie nic nie mowiac Brooke.
Teraz nie wiem bo moge sie mylic. Daj znac czy widzialas kolacje urodzinowa Dana. Bo wydaje mi sie ze to bylo w poniedzialkowym odcinku ale nie jestem pewna. Jak nie widzialas to Ci potem opisze. Mam nadzieje ze sie polapalas co i jak wesoły Jak jakies watpliwosci to pisz wesoły


  PRZEJD NA FORUM