Reprezentacja
obowiązek, zaszczyt czy hoby?
A ja się z Olą zgadzam na całęj lini.
tak samo nie pałam do niej jakąś wielką symaptią, ale to co wyprawia zarząd jest karygodne i śmieszne !
nie przypominam sobie, żeby karali np. Krzyśka Gierczyńskiego, choć ten wielokroć nie chciał grać w reprezentacji !
i co ? spływało to po nim jak po kaczce !
przecież to wszystko zalezy do nich, czy chcą czy nie, i nikt nie moze ich do tego zmusić !
to poprostu głupie !
przecież powołanie dostają, ale to nie jest cesarski dekret, który im wszystko nakazuje bezdyskusyjnie.
przesdzają totalnie !
i gdzie tu sprawiedliwość w tym kraju neutralny ?


  PRZEJDŹ NA FORUM